Dzisiaj przekazano mi prawdziwy skarb. To trzy gąsiory z dachu nieistniejącego od ponad 50 lat ozdobnego ujęcia wody (studni), które stało przed golęczewską szkołą.

Wszystkie trzy gąsiory są solidnie wykonane, pokryte ciemnografitową glazurą. Zabytki są doskonale zachowane.
Od spodniej strony posiadają wypukłą cyfrę 9 – na tę chwilę nie wiem, co ona oznaczała. W jednym z nich zachował się oryginalny gwóźdź, mocujący element do konstrukcji dachu.
Byłoby wspaniale, gdyby w przyszłości powstało w Golęczewie minimuzeum z tego typu eksponatami – z przyjemnością przekazałbym gąsiory na ekspozycję.

Jak wyglądał dach studni i gąsiory na nim – możemy zobaczyć na fragmencie pocztówki z ok. 1910 roku. Przy okazji, można się przekonać, że „artysta”, który kolorował pocztówkę do druku, nie był nigdy w Golęczewie, bo pomalował dach na czerwono, a dachówki w rzeczywistości były ciemnografitowe.

Musisz się zalogować aby dodać komentarz.