W 1906 roku Golęczewo odwiedził znany francuski dziennikarz, Jules Huret. Zawarty w książce „Od Hamburga po polskie kresy” reportaż to prawdziwy wehikuł czasu.
Jules Huret (1863-1915) był poczytnym francuskim dziennikarzem. Jego najbardziej znane dzieło to wywiady, przeprowadzane z ówcześnie cieszącymi się sławą pisarzami. Przez wiele lat Huret był stałym współpracownikiem Le Figaro. Podróżował też po Europie, Rosji, Ameryce Północnej i Południowej. Efektem tych podróży były liczne książki w formule reportażowej.
Efektem peregrynacji Hureta po północnych Niemczech jest wydana w 1908 roku publikacja „De Hambourg aux marches de Pologne” („Od Hamburga po polskie kresy”).
Zdjęcie: Wikipedia, domena publiczna


Autor wizytuje Poznańskie i stara się bezstronnie przedstawić relacje między Niemcami i Polakami, w tym germanizację i polski opór. Ta część książki zawiera również rozdział o działalności Komisji Kolonizacyjnej i relację z wycieczki do Golęczewa i do Łagiewnik, nieistniejącej już wsi (dziś na terenie poligonu).
Jules Huret odwiedził Golęczewo niemal na pewno latem 1906 roku. Stacja kolejowa była już czynna, ale wieś nosiła wciąż urzędową nazwę Golentschewo, a nie Golenhofen.
Francuski dziennikarz był uważnym obserwatorem, zauważał i po malarsku opisał liczne szczegóły. Na podstawie artykułu można niemal w stu procentach odtworzyć trasę, jaką przebył w Golęczewie. Zwiedził więc szkołę, zajrzał do klasy i do sali modlitewnej. W gospodzie „Pod Złotą Gwiazdą” zjadł obiad i spotkał grupę polskich chłopek. Odwiedził domy przy Dworcowej – pod obecnymi numerami 44 i 40. Co więcej, pozostawił żywe zapisy rozmów z mieszkającymi tam niemieckimi osadnikami. Lektura relacji Hureta to prawdziwy wehikuł czasu, dzięki któremu przenosimy się do Golęczewa z 1906 roku.
Zdjęcie okładki: Polona.pl, domena publiczna
Poniżej fragmenty rozdziału zawierającego relację z Golęczewa. Tłumaczenie i copyright: Grzegorz Grupiński.
1906: Jules Juret u Arwy na Dworcowej 40
Obszerny opis wizyty w domu osadnika pochodzącego z ówczesnych Węgier to kolejny fragment relacji francuskiego dziennikarza Julesa Hureta, z książki „De Hambourg aux marches de Pologne”. Tłumaczenie: Grzegorz Grupiński. Chociaż Francuz nie wspomina nazwiska gospodarza domu na Dworcowej 40, wiemy ze źródeł, że był nim Heinrich I Arwa (notabene syn…
1906: Jules Huret i polskie chłopki w golęczewskiej gospodzie
Co dawali na obiad w Gospodzie pod Złotą Gwiazdą i jak kołysały biodrami polskie chłopki – o tym czytamy w kolejnym fragmencie reportażu Francuza Julesa Hureta z Golęczewa, z książki „De Hambourg aux marches de Pologne”. Tłumaczenie: Grzegorz Grupiński. Po wizycie w szkole (i „kościele” czyli sali modlitewnej w budynku…
1906: Jules Huret w domu Möllmannów
„Salon: sofa i czerwone pluszowe fotele z miękkimi poduszkami, stolik z orzecha włoskiego na jednej nodze, konsola zwieńczona lustrem…” Dom przy Dworcowej 44 to bohater kolejnego fragmentu relacji francuskiego dziennikarza z Golęczewa. Juret nie wymienia nazwiska mieszkańców, ale ze źródeł wiadomo, że mieszkał tam Jakob Möllmann, pochodzący z Berestowa k.…
1906: Jules Huret odwiedza golęczewską szkołę
„Jedyna klasa jest doskonale czysta. Na białych ścianach krótki fryz, przedstawiający małe dziewczynki…”. Oto kolejna część relacji francuskiego dziennikarza Julesa Hureta w Golęczewie – tym razem poświęcona wizycie w szkole. Jest to fragment książki „De Hambourg aux marches de Pologne”. Tłumaczenie: Grzegorz Grupiński. Nauczycielem w Golęczewie był w tym czasie…
1906: Jules Juret przybywa do Golęczewa
„Pociąg zatrzymuje się w Golentschewie. Stacja – przystanek na środku pól”. Oto pierwszy fragment relacji francuskiego dziennikarza Julesa Hureta w naszej wsi w 1906 roku. Jest to fragment książki „De Hambourg aux marches de Pologne”. Tłumaczenie: Grzegorz Grupiński. Pociąg zatrzymuje się w Golentschewie. Stacja – przystanek na środku pól. Decyzją…
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.