Udostępnione przez panią Teresę Jasik (z domu Kostańska) zdjęcia prezentują ówczesnych mieszkańców wsi w chwilach wolnych – podczas rodzinnych spotkań, na spacerach… Przenieśmy się do Golęczewa lat 20-tych i 30-tych XX wieku…

Ojciec Pani Teresy, Zygmunt Kostański (1893-1971), pochodził z Kościana. Po służbie w wojsku pruskim na wschodnim froncie piewrwszej wojny światowej walczył w Powstaniu Wielkopolskim.
Podczas ćwiczeń na biedruskim poligonie Zygmunt pojawił się w Golęczewie. „Wżenił się” tu – wybranką jego serca została Emilia Sroka (1898-1972), córka właścicieli golęczewskiej gospody.
Młodzi zamieszkali na piętrze budynku gospody Sroków.


Elegancka ekipa przy studni. Z prawej, w muszce – nastoletni Witold Zamiara. Ok. 1926 rok.


Wojskowy w mundurze to Bronisław Sroka (brat Romana i Emilii); Zygmunt Kostański
Emilia Sroka-Kostańska – z Teresą (-Jasik) na ręku; Stefania Pietrzak-Sroka (żona Bronisława) z Chludowa; Łucja Kostańska
Ok. 1935 r.






Józef Walkowiak z siostrami Pietruszankami (ich ojciec pracował na wysokim stanowisku na Targach Poznańskich)




Zygmunt Kostański jako wyuczony młynarz prowadził śrutownik (obok gospody). Pracownikiem w śrutowniku był pochodzący z mieszanej rodziny polsko-niemieckiej Franc Okruch (na zdjęciu). Okruch w wojnę był listonoszem; zaraz po wojnie zmarł i został pochowany na cmentarzu w Golęczewie jako jedyny katolik.

Pani Teresa Kostańska-Jasik wiele lat prowadziła sklep spożywczy w Golęczewie (aż do 2009 roku). Wciąż ma doskonałą pamięć i przekazała mi wiele ciekawych informacji o życiu we wsi za czasów jej dzieciństwa. Serdecznie dziękuję Jej za rozmowy i udostępnienie zdjęć.
Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz.