Irena Kuberacka-Kozieł: Wspomnienie o rodzinie Wolter

Niemiecka rodzina Wolter mieszkała do 1945 roku w skromnym domu na ul. Tysiąclecia 4. W czasie wojny pracowała u nich Irena Kuberacka(-Kozieł). Wspomnienie o pracy u Wolterów, zachowane w pamięci rodziny, pokazuje jak trudnych wyborów musieli ludzie dokonywać podczas wojny – również Niemcy.

Informacje spisała ze wspomnień rodziny wnuczka Ireny, Magdalena Kozieł-Zaworska (której serdecznie dziękuję).

Irena Kozieł z domu Kuberacka (1921-2021) do Golęczewa trafiła przed wybuchem II wojny światowej. Z Kórnika do Poznania na ul. Fabryczną do siostry Marii dotarła pieszo. Po kilku dniach pociągiem przyjechała do Golęczewa do siostry Bronisławy Dudzik, która mieszkała w bliźniaczym domu przy ul. Dworcowej. Tutaj pomagała siostrze i szwagrowi, którzy prowadzili zlewnię mleka. Gospodarze z okolicznych miejscowości m.in. Złotkowa, Zielątkowa przywozili mleko, które następnie dostarczane było do Poznania.

W czasie wojny mąż Bronisławy, Władysław Dudzik trafił do niemieckiego obozu koncentracyjnego. Prowadzenie zlewni przejęła jego żona, której pomagał brat Marian oraz Irena. Zebrane mleko ładowali na bocznicę i wysyłali do Poznania ale do Niemców.

Irenie groziła deportacja na przymusowe roboty. Aby tego uniknąć, za radą siostry zatrudniła się do pracy w gospodarstwie u niemieckiej rodziny Wolter (ul. Tysiąclecia 4). Pracowała tam około 3 lata.

Pani Wolter była bardzo oszczędna i wymagająca, ale doceniała starania i ciężką pracę Ireny. W międzyczasie pan Wolter został zaciągnięty do wojska i wyruszył na wojnę. W gospodarstwie mieszkał również jego brat o imieniu Ati, który jak wspominała Irena był lekko upośledzony.

Podczas nieobecności gospodarza, pani Wolter dostała pismo z poleceniem wysłania jednej osoby do przymusowej pracy w okopach. Pani Wolter nie wysłała Ireny, ale szwagra Atiego. Z opowieści Ireny wiemy, że Ati podczas pracy w okopach dostał się do niewoli rosyjskiej. Kilku więźniom udało się uciec i jak później wspominali, Ati bardzo chciał uciec z nimi, ale mu się to nie udało. Prawdopodobnie tam zginął.

Pan Wolter po powrocie z wojny, dowiedziawszy się o losach brata, miał ogromny żal do żony za podjęcie takiej decyzji. Dlatego krótko po tym opuścił gospodarstwo w Golęczewie i wrócił do swojej rodziny, która również nie potrafiła wybaczyć tego czynu pani Wolterowej.

Irena Kuberacka-Kozieł, Bronisława Kuberacka-Dudzik (siostra Ireny) i Wanda Tomczak (szwagierka B. Dudzik). Ok. 1945 r. Arch. rodziny Kozieł.

Zobacz też

Album rodziny Kozieł

Kto nie zna w Golęczewie smaku czereśni z sadu Państwa Kozieł? Dzięki uprzejmości Mirosławy i Marka Kozieł możemy teraz poznać historyczne zdjęcia z ich rodzinnego albumu. Rodzice Marka Kozieła – Irena i Stanisław – pobrali się w ostatnich dniach II wojny – 6 maja 1945 roku. Zdjęcie w nagłówku strony przedstawia tę właśnie uroczystość. Irena…