Modelowa niemiecka wieś – jak Golęczewo, ale jakże inna. 13 gospodarstw, budynki z czerwonej cegły, wszystkie podobne do siebie. Bo też powstały w zupełnie innej epoce niż Golenhofen.
Radliniec, położony wśród bezkresnych pól między Nowym Miastem nad Wartą i Jarocinem, wyróżnia się spośród innych wielkopolskich wsi. Widać, że wieś powstała według jednolitego planu. Ceglanym domom, przeważnie zbudowanym na planie litery „L” – wraz z zabudowaniami gospodarczymi, nie sposób odmówić uroku.

To miejsce kryje jednak ponurą historię z czasów II wojny światowej.
Założona przez osadników olęderskich jeszcze w XVIII wieś, w czasach międzywojennych zamieszkana była zarówno przez Polaków jak i Niemców. We wrześniu 1939 roku spłonęła – według ówczesnej niemieckiej propagandy, Polacy podpalili domy niemieckich sąsiadów.
Wkrótce potem, nowy nazistowsko-niemiecki zarząd Poznańskiego, czyli Kraju Warty, zadecydował o odbudowie wsi, nadając jej szczególnego wymiaru propagandowego. Budowa 13 nowoczesnych gospodarstw miała pokazać postęp, jaki Niemcy wprowadzają na nowoprzyłączonych do Rzeszy terenach. Resztki starych zabudowań zrównano, a na ich miejsce postawiono zupełnie nowe, według specjalnie zaprojektowanego planu. Po starej wsi został tylko cmentarz, którego zarośnięte pozostałości, z nielicznymi nagrobkami, możemy oglądać do dziś.
Z artykułu Aleksandry Paradowskiej: „Stara niemiecka wieś Wilhelmswalde koło Jarocina naprawdę nie należy do największych wsi w Niemczech, nawet nie w Kraju Warty. Ale w krótkim czasie stanie się najpiękniejszą wsią, kiedy 13 gospodarstw, których święto wiechy będzie obchodzone w niedzielę, zostanie ostatecznie ukończonych. Nazwa tej wsi w przyszłości zajmie miejsce na kartach historii formowania i budowy niemieckiego Wschodu […]. Trzynaście gospodarstw opisanych w nasyconym propagandą artykule z „Ostdeutscher Beobachter” to zespół, dla którego trudno szukać odpowiednika na terenach polskich okupowanych przez III Rzeszę podczas II wojny światowej.”

10 listopada 1940 roku Arthur Greiser, nazistowski naczelnik Kraju Warty, wraz z paroma innymi oficjelami, uroczyście zainaugurował idealną wieś na niemieckim wschodzie – Wilhelmswalde. Był też szpaler członków SS, chłopcy z Hitlerjugend i dziewczęta z Bund der Deutschen Mädel.
Zacytujmy tu Greisera: „Zniemczenie Kraju Warty oznacza według mnie, że żaden inny naród oprócz narodu niemieckiego nie ma prawa tam mieszkać. To jest różnica między moją kolonizacją a starą kolonizacją Bismarckowską”.
W nowozbudowanych domach zamieszkali ponoć przedwojenni mieszkańcy wsi, etniczni Niemcy. Co oczywiste, w 1945 roku uciekli oni przed naciągającą Armią Czerwoną. Do radlinieckich domów wprowadzili się Polacy – częściowo ci sami, którzy mieszkali na tej ziemi przed II wojną. Niektóre domki dla parobków stały się odrębną własnością, ale zasadniczo całe założenie architektoniczne, stworzone za okupanta, pozostało niezmienione.

Na koniec dodajmy porównanie pomiędzy Golenhofen – owocem owej „kolonizacji Bismarckowskiej” i Wilhelmswalde – tworem czasów Greisera.
| Golęczewo/Golenhofen | Radliniec/Wilhelmswalde | |
| Czas powstania | 1902-1906 | 1939-1940 |
| Główny projektant | Paul Fischer | Erich Brunzel |
| Skala inwestycji | Ponad 40 gospodarstw, większość dla rolników, ale również – domy robotników i rzemieślników; szkoła, sala modlitewna, stacja kolejowa i inne budynki użyteczności publicznej | Wyłącznie 13 gospodarstw chłopskich |
| Projekty | Każdy dom inny, nawiązania do bardzo różnych stylów różnych regionów Niemiec; liczne zdobienia | Wszystkie domy w jednolitym stylu – bez zdobień |
| Stan obecny | Większość domów zachowana, ale z licznymi przeróbkami. Wieś się bardzo rozbudowała – stare domy znajdują się w jej centrum | Wszystkie 13 domostw zachowanych, część z niewielkimi przeróbkami. Wieś niemal się nie rozbudowała od II wojny św. |
Wykorzystane i polecane artykuły:
Musisz być zalogowany, aby dodać komentarz.