Rodzina Goch: bracia z Lipowej

Pochodzili z Rzeszowskiego, od stu lat są wśród najbardziej znaczących rodzin Golęczewa. Dzieje rodziny Gochów poznajemy dzięki opowieściom Bronisława Gocha – golęczewskiego seniora (ur. 1935 r.), do których ciekawe uzupełnienia przynosi… dokument z „logo” niesławnego SS.

Opowieść zaczyna się od Jana Gocha, pochodzącego z Majdanu Sieniawskiego. Jest to miejscowość na północnym skraju Podkarpacia, blisko granicy z Lubelszczyzną. Jan Goch, w czasie I wojny ponoć żołnierz Legionów Piłsudskiego, miał uzbieraną niezłą sumkę pieniędzy dzięki pobytowi w Ameryce. Na początku lat 20-tych XX w. przyjechał z synami do Golęczewa i za dolary kupił od Niemca Hessela dom (Lipowa 4). Chciał też kupić sąsiednie gospodarstwo (Lipowa 6), ale właściciel (też Hessel, brat pierwszego), nie chciał sprzedać. Jednak kiedy usłyszał, że Jan Goch płaci dolarami, w końcu zdecydował się na sprzedaż. Warto tu wspomnieć, że były to czasy bardzo wysokiej inflacji, kiedy ówczesna waluta (marka polska) traciła drastycznie na wartości.

I tak, własność wcześniejszych właścicieli, braci Hessel pochodzących znad Morza Azowskiego, zajęli bracia Gochowie z Podkarpacia, synowie Jana. Jan junior otrzymał „ojcowiznę” (Lipowa 4), a Michał – Lipową 6.

Kolejny etap historii na Lipowej przynosi II wojna światowa. Bracia Jan i Michał zostają wysiedleni ze swojej własności, a ich miejsce zajmują niemieccy przesiedleńcy z Besarabii (dziś pd. zach. rubieże Ukrainy, na styku z Mołdawią i Rumunią). Osiedlanie tzw. Schwarzmeerdeutsche (Niemców znad Morza Czarnego) było dość powszechną praktyką w Wielkopolsce, oczywiście chodziło o zastąpienie żywiołu polskiego niemieckim. Co ciekawe, po braciach Hessel i Goch domy na Lipowej 4 i 6 objęli również bracia, o nazwisku Schulz czy Sulz. Przybyli do Golęczewa ze wsi Maraslienfeld pod Odessą, po ukraińsku Marazlijiwka.

Dokument SS z 1942 r. informujący o wysiedleniu rodziny Goch. Źródło: Archiwum Państwowe w Poznaniu (Umsiedlungsmeldungen der SS – Arbeitsstäbe – Kreis Posen – Land [Powiat – Poznań]; sygnatura 53/1009/0/2/13.

Dokument z agendy SS z 1942 r potwierdza to, co już wiem z opowieści pana Bronka Gocha. Michał (ojciec pana Bronka) i jego siostra Adela zostają wysiedleni z Lipowej do innego domu w Golęczewie, choć… nadal pracują we własnym gospodarstwie jako robotnicy rolni. Z kolei Jan Goch junior, wysiedlony do Chludowa, jest robotnikiem rolnym w Chludowie u besarabskiego Niemca o nazwisku Fickel (Fikiel).

Zimą 1945 r. bracia Schultz/Sulz uciekają przed zbliżającymi się Rosjanami, a prawowici właściciele wracają do swoich gospodarstw. Michał Goch zostaje sołtysem Golęczewa, ale znacznie dłużej będzie pełnić tę funkcję (a także – szefa OSP Golęczewo) jego brat Jan. Jednak to jest materiał na inną historię…

Dziękuję panu Bronkowi Goch za ciekawe opowieści i informacje.